Prolog: „Pożegnanie”
Lipcową nocą, pewna kobieta szła ciemną uliczką. Mijała
ćpunów i bezdomnych, kierowała się w konkretne miejsce przytulając do siebie
małe zawiniątko. Była okropnie zdenerwowana i zlękniona, bała się, lecz nie o
siebie. W końcu doszła do celu był nim sierociniec. Ostrożnie położyła zawiniątko przed drzwiami budynku,
zawiniątkiem owym okazała się prześliczna, malutka dziewczynka. Dziecko spało,
wyglądało tak uroczo, że jego matce, aż krajało się serce na myśl o zostawieniu
go lecz wiedziała, iż nie ma innego wyjścia. Na porzegnanie wyszeptała jedynie:
- Żegnaj Kaylie – i odeszła, zginęła za ścianą...muzyka = DHT - Listen To Your Heart (Slow)
Wiem, że krótki ale proszę nie bijcie.
Mam nadzieję, że (jeśli w ogóle
ktoś się pofatyguje i przeczyta te wypociny) ten prolog choćby odrobinkę się
wam spodoba. Proszę o szczere komentarze.
Wasza Krulica
:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*
PS: Następna notka powinna się ukazać do końca tygodnia,
ale wszystko zależy od Was i Waszych komentarzy. Pozdro.
Zapowiada się bardzo ciekawie, jestem pewna, że jeszcze tu zajrzę. Będę czekać na nową notkę, mam nadzieję, dłuższą. :)
OdpowiedzUsuńPS: pożegnanie, nie porzegnanie. ;)
Bardzo podoba mi się prolog. Ogólnie wszystko zapowiada się ciekawie, ale mam dla ciebie jedną sugestię; poszukaj sobie bety. A jeśli nie chcesz, żeby ktoś grzebał ci przy rozdziałach, po prostu czytaj swoje notki i wyłapuj błędy. Jak będziesz czytała sobie na głos, to większość błędów stylistycznych wyłapiesz. Np: zamiast: ,,W końcu doszła do celu był nim sierociniec" powinno być: ,,W końcu doszła do celu, do sierocińca: albo: ,,W końcu doszła do celu którym był sierociniec". A z resztą, to był błąd najmniej rzucający się w oczy. Najbardziej rzuciło mi się w oczy to; ,,i odeszła, zginęła za ścianą..." Bo w końcu czy ją ktoś zabił? Już nawet pomijając to nieszczęsne ,,i". Postaraj się korygować te błędy. Masz świetny pomysł, a to, że jesteś początkująca czuć na kilometr. Kiedyś pisałam podobnie, o ile nie gorzej, ale to da się wyrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny, Aga :**
PS. Usuń weryfikację obrazkową - jest niezwykle wkurzająca.
Nie doczytałam, ze masz dysleksję i dysgrafię, ale moje rady są nadal aktualne. Jakby co możesz wziąć betę.
Usuń"i odeszła, zginęła za ścianą..."
UsuńMoże ktoś ją tam zabił, może nie;
chodziło o to żeby uzyskać dwuznaczną wypowiedź i dać wam tym samym do myślenia.
Yyy, weryfikację jaką... obrazową?? Sorry, ale nie znam się zbytnio na grafice, więc, jeśli można, proszę jaśniej.